Urządzenia zasilane prądem elektrycznym i odkrywanie litery ,,L,l” (opowiadanie o latarce Lukrecji) były okazją do zabaw ze światłem w grupie 3. Przedszkolaki mogły zobaczyć jak działa najprostszy obwód elektryczny, obejrzeć latarkę na baterię, którą używała babcia i dziadek, a przede wszystkim pobawić się światłem. Był więc tradycyjny ,,zajączek” i ,,latarkowy berek”, gdzie jedno z dzieci świeciło latarką, a drugie miało złapać światło na ścianie lub podłodze.
Był także teatrzyk cieni, gdzie przedszkolaki robiły za pomocą dłoni różne zwierzęta: psa, królika czy kaczkę. Były także kuchenne cienie, gdzie pani Ewa podświetlała łyżkę, widelec, durszlak. Bawiąc się światłem ,,Tygryski”, dostrzegły, że im bliżej stoimy źródła światła, tym cień jest większy. Po zakończeniu zajęć, podczas zabaw swobodnych, to właśnie latarki były ich głównymi bohaterami. Były na przykład aparatem fotograficznym do robienia sesji świątecznych lub służyły do podświetlania różnych zabawek: misek, kubeczków, klocków.