,,Motylki” po dokładnym umyciu rąk, wzięły się ochoczo do pracy i rozpoczęły obieranie i krojenie owoców. Każdy musiał zmierzyć się z tym wyzwaniem. Jeszcze tylko trochę wody i kompocik prawie gotowy. Ku zaskoczeniu wszystkim poszło świetnie. Pani Grażynka ugotowała kompot, który dzieci wypiły do obiadu. Wszystkim bardzo smakowało.